BAJKOTERAPIA TO ŚWIETNY SPOSÓB NA OSWAJANIE DZIECKA Z NIEZNANYM. MOŻE ONA BYĆ RÓWNIEŻ ŚWIETNYM ROZWIĄZANIEM NA TO, JAK PRZYGOTOWAĆ DZIECKO DO SZCZEPIENIA! SKORZYSTAJ Z NASZEJ BAJKI BY POMÓC DZIECKU ZROZUMIEĆ I OSWOIĆ SIĘ ZE SZCZEPIENIEM. MOŻESZ DOPASOWAĆ JĄ DO SWOJEGO DZIECKA JAK TYLKO CHCESZ – NIE TYLKO ZMIENIAJĄC PERSONALIA BOHATERKI, ALE RÓWNIEŻ NADAJĄC JEJ INNE CHARAKTERYSTYCZNE CECHY WYGLĄDU I CHARAKTERU!
O dzielnej Lence i ludzikach-strażnikach
– BAJKA TERAPEUTYCZNA –
Była raz sobie mała dziewczynka. Miała złote włoski i zielone oczka, a na imię było jej Lena. I wyobraź sobie coś bardzo dziwnego: Lenka miała w sobie mnóstwo malutkich ludzików. Tak małych, że nie da się ich zobaczyć. Te ludziki broniły jej przed zarazkami. I powiem ci coś jeszcze dziwniejszego: Każdy człowiek ma takie ludziki, ty też. Takie ludziki-strażniki.
Pewnego razu poszła Lenka z mamą do przychodni zdrowia, na szczepienie. Dziewczynka wiedziała czym jest szczepienie, tatuś opowiedział jej, że szczepienie to taka przesyłka do ludzików-strażników. A w przesyłce tej jest ukryta wiadomość, w której opisane są zarazki. Ludziki czytają ją i dzięki temu wiedzą wszystko o zarazkach, przed którymi muszą chronić Lenkę!
W przychodni pani pielęgniarka zapytała Lenę, czy wie, że szczepienie troszkę boli, i czy się nie boi. Lenka odpowiedziała, że troszkę się boi, ale postara się być dzielna, bo wie, że ludziki-strażniki bardzo czekają na przesyłkę!
Potem pani doktor zbadała dziewczynkę: dokładnie sprawdziła, czy jest zdrowa i czy można jej bezpiecznie podać szczepionkę. Wszystko było w porządku, więc pani pielęgniarka zrobiła Lence zastrzyk i do środka dziewczynki wpłynęła przesyłka. Ludziki-strażniki odebrały przesyłkę i szybko zaczęły czytać wiadomość o zarazkach. Lenka pobawiła się jeszcze chwilkę w przychodni i wróciła z mamą do domu. Na jej sweterku pięknie wyglądała naklejka z białym kotkiem i napisem „DZIELNY PACJENT”, którą dostała w przychodni, a mama i tata cieszyli się, że ludziki-strażniki przeczytały wiadomość i mogą lepiej chronić teraz Lenę przez zarazkami.
Jakiś czas potem Lenka bawiła się na placu zabaw. Biegała, wspinała się na drabinki, a potem budowała zamek z piasku. Kiedy dobrze się zmęczyła, do dziewczynki chciały wejść zarazki i zrobić jej chorobę. Ale ludziki-strażniki dobrze pamiętały wiadomość z szczepionki i od razu wiedziały co robić i wzięły się do pracy. Wygoniły zarazki, a Lenka była dalej zdrowa.