NASZ EKSPERT: Aneta Strelau, dietetyk kliniczny
TWOJE DZIECKO ROZWIJA SIĘ PODOBNIE JAK RÓWIEŚNICY, ALE JEST OD NICH CIĘŻSZE? PORA WZIĄĆ POD LUPĘ JEGO JADŁOSPIS I POZBYĆ SIĘ ZBĘDNYCH KILOGRAMÓW. PODPOWIADAMY JAK ZROBIĆ TO BEZPIECZNIE I SKUTECZNIE.
Dziecko nie jest łatwo odchudzić. To trudny proces, który wymaga odpowiedniej wiedzy i podejścia. Dlatego lepiej go powierzyć specjaliście, który podpowie, jak – krok po kroku – przywrócić maluchowi właściwe proporcje, jak utrzymać nowo nabyte przyzwyczajenia żywieniowe oraz doradzi, jak wspierać malucha w tym okresie psychicznie. Na te pytania odpowiada Aneta Strelau, dietetyk kliniczny.
KIEDY TRZEBA ZACZĄĆ SIĘ MARTWIĆ, ŻE MASA DZIECKA JEST ZBYT DUŻA?
Nakarmione dziecko to szczęśliwe dziecko, wciąż powtarzają nam mamy i babcie. I wówczas łatwo o przekarmienie malucha. Niestety, rzadko zdajemy sobie sprawę, że nadmierna masa ciała już na początku życia może powodować problemy zdrowotne, które będą miały konsekwencje na długie lata. Nadwaga w wieku niemowlęcym nie oznacza jednak, że nie da się ich powstrzymać. Często pulchne maluchy, wraz ze zdobywaniem kolejnych umiejętności, takich jak raczkowanie, chodzenie czy bieganie, pozbywają się nadwagi i są całkiem szczupłymi przedszkolakami. O masę dziecka powinniśmy martwić się, gdy zaczyna odbiegać od dotychczasowego przedziału na siatkach centylowych. Oznacza to, że masa ciała dziecka rośnie z 50 percentyla do 70-90 percentyla, a wzrost nie dogania masy. Wtedy trzeba dowiedzieć się, skąd bierze się ten przyrost.
CZYM GROZI NADWAGA W DZIECIŃSTWIE?
Maluchy, które ważą za dużo, narażone są na choroby dietozależne – zaczynając od otyłości, przez cukrzycę typu 2., nadciśnienie tętnicze, choroby serca, aż po niektóre nowotwory. Dodatkowe kilogramy zwiększają również przeciążenia w układzie kostnym, przyspieszając procesy degeneracyjne i osteoporozę, utrudniają poruszanie się i zwiększają łamliwość kości. Bardzo ważny jest też aspekt psychologiczny. Pulchne dziecko często źle czuje się w grupie rówieśników. Może być wyśmiewane, odrzucone, a to ma olbrzymi wpływ na kompleksy, poczucie własnej wartości. Dlatego otyli częściej chorują na depresję, zdarzają się im stany obniżonego nastroju.
PROBLEMY Z NADWAGĄ
Skąd biorą się problemy z nadwagą? Czy dzieci jedzą za dużo, a może po prostu źle? Nadwaga i otyłość to zawsze kwestia nadwyżki spożywanej energii nad tą, którą organizm wykorzystuje. Przytyć można, nie tylko jedząc śmieciowe jedzenie, ale także zdrowe produkty. Dlatego na pierwszą wizytę zawsze proszę o przygotowanie przez kilka dni spisu tego, co i ile je dziecko. Gdy analizuję te jadłospisy, widzę dwie grupy błędów żywieniowych: jakościowe i ilościowe. Dzieci wciąż dostają mnóstwo słodyczy, podjadają między posiłkami i posiłków w ciągu dnia jest za dużo. Produkty, którymi są karmione, zawierają mnóstwo cukru i „złego” tłuszczu. Przyzwyczajamy je do słodkich napojów i soków, a potem się dziwimy, że nie lubią wody mineralnej. Maluchy też chętniej wybierają owocowe jogurty zamiast naturalnych. Często też w ich codziennym menu są fast foody.
CZY DZIECKO TRUDNIEJ ODCHUDZIĆ NIŻ DOROSŁEGO?
U malca, który rośnie i rozwija się, nie możemy doprowadzić do deficytu energetycznego, a zwykle o tym myślimy, gdy mówimy o diecie odchudzającej. Dlatego to skomplikowany proces. Kiedy stosujemy własne metody, nie tylko okazują się nieskuteczne, ale mogą zaszkodzić. Grożą pogorszeniem odporności dziecka, osłabieniem układu kostnego, kłopotami z pamięcią i koncentracją.
JAK SIĘ PRZYGOTOWAĆ DO WIZYTY U SPECJALISTY?
Zacznijmy od sprecyzowania problemu. Czy dziecko waży o 4-5 kilogramy za dużo, czy oprócz nadwagi ma także kłopoty ze zdrowiem, może wymusza kupno kolejnych słodyczy? Rozważmy wszystko po kolei. Jeśli maluch jest ogólnie w dobrej kondycji, co potwierdzają badania i bilanse, dietetyk powinien pomóc. Jeśli jednak pojawiają się dodatkowe dolegliwości zdrowotne, konsultacja z pediatrą jest konieczna. Może okazać się, że potrzebne będzie wsparcie innych specjalistów: diabetologa, endokrynologa czy gastrologa. Kiedy dziecko nie chce współpracować i zmienić sposobu żywienia, nie rozumie, dlaczego to jest potrzebne, albo traktuje słodycze jako pocieszenie – wtedy wsparcie psychologa jest niezbędne. Przed wizytą warto spisywać to, co maluch jada i pije na co dzień. Taki dzienniczek żywieniowy z kilku dni sporo podpowie dietetykowi.
PRAWIDŁOWE TEMPO ODCHUDZANIA
Nie da się go określić, to bardzo indywidualna sprawa. Inaczej wygląda w przypadku przedszkolaka, a inaczej u nastolatka. Należy pamiętać, że u malca w fazie wzrostu masa ciała może nie zmienić się w ogóle, ale ponieważ urośnie 5-7 cm, proporcje jego ciała się zmieniają. Dlatego tak ważne jest zrozumienie, że dzieci odchudzamy inaczej niż dorosłych.
CZY MOŻNA ZREZYGNOWAC Z RUCHU?
Im większa nadwaga, tym z reguły mniejsza motywacja do ćwiczeń. Najważniejszy jest dobry przykład. Jeśli rodzice wolny czas spędzają przed telewizorem, dziecko nie pójdzie samo pobiegać czy pojeździć na rowerze. W tym trzeba mu pomóc, i to niezależnie od tego, ile ma lat. Na początku nie zapisujemy syna czy córki na treningi grupowe, zajęcia sportowe – dziecko z nadwagą nie będzie się dobrze na nich czuło. Zacznijmy od małych kroków i potraktujmy to jako wyzwanie dla całej rodziny. Nie wystarczy raz wyjść na spacer, trzeba na stałe zmienić swoje nawyki. Możliwości jest mnóstwo – zabawy na świeżym powietrzu, wycieczki rowerowe, wyprawy na lodowisko. Dopiero kiedy maluch oswoi się z ruchem, aktywnością fizyczną, można zaproponować mu zajęcia zorganizowane, najlepiej w mniejszej grupie. Jednak nic na siłę, mają sprawiać radość, a nie powodować frustrację.
CO JEST NATRUDNIEJSZE W PRACY DIETETYKA Z DZIEĆMI?
Współpraca z rodzicami, bo to przecież oni przygotowują posiłki. Dla moich małych pacjentów dokładnie rozpisuję plan żywieniowy, każdy posiłek ma określoną gramaturę. Żeby odnieść sukces, tak naprawdę cała rodzina powinna zmienić menu. Gotowanie tylko dla malucha to absurd. Tymczasem bywa tak, że rodzice idą na kompromis – mięso takie, jak zalecam, ale dodatki już bez zmian, takie jak dziecko lubi. Owszem, nowe nawyki można wprowadzać powoli, jednak nieprzestrzeganie diety spowoduje, że efektów nie będzie. Drugim wyzwaniem są kochające babcie, które karmiąc łakociami wnuczęta, chcą okazywać swoje uczucia. Niestety, starszemu pokoleniu nadal trudno zrozumieć, że cukier nie krzepi, tylko prowadzi do próchnicy i otyłości.